AKCJA ODBICIA WIĘŹNIÓW Z RĄK NKWD i UB W ŁOWICZU 8.03.1945

Harcerze

 

Urodzony 10 maja 1914 roku w Warszawie, syn Adama, rzemieślnika – mistrza cechu szewców, handlowca i Stanisławy z domu Grzybowskiej. Był jednym z sześciu synów wielodzietnej rodziny, w której trzy córki umarły w krótkim czasie po urodzeniu. Mieszkał z rodziną przy ul. Chłodnej 22, uczęszczał w latach 1921 – 1929 do siedmioklasowej Publicznej Szkoły Powszechnej nr 23 przy Chłodnej 11. Z uwagi na urwisowski charakter i zaniedbania w nauce powtarzał szóstą klasę. Od 1930 roku kontynuuje naukę w Prywatnym Męskim Gimnazjum, następnie Gimnazjum i Liceum im. Tomasza Niklewskiego przy ul. Złotej 58. Aby zarobić na czesne pobierane w szkole, od 1929 roku pracuje w Totalizatorze Towarzystwa Wyścigów Konnych na Polu Mokotowskim. Jako goniec zarabia przy tej sezonowej pracy 2,70 zł dziennie. Awansuje kolejno na woźnego, blokiera, kasjera i następnie rachmistrza, ze stawką 13,00 zł za dniówkę. W Totalizatorze Wyścigów pracuje do wybuchu wojny w 1939 roku. Udziela ponadto korepetycji. W 1934 roku otrzymuje świadectwo dojrzałości.

Od początku nauki w gimnazjum Jan Kopałka należy do 7. Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. gen. Karola Kniaziewicza, w której od 1934 do 1939 roku pełni funkcję drużynowego. W 1936 roku mianowany podharcmistrzem. Przechodzi dwuletnie przeszkolenie w ramach Przysposobienia Wojskowego (PW).

Jego młodszymi kolegami w gimnazjum i podwładnymi w 7. WDH byli m.in. Andrzej Sowiński, Tadeusz Schiffers, Lech i Jerzy Kidzińscy, Henryk Kozłowski, Ryszard Wesoły, Karol Kwapiński, Józef Nowocień, Zdzisław Miśkiewicz, w przyszłości żołnierze batalionu „Zośka”. W latach 1934 – 1939 studiował na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej, nie zdążył jednak przed wybuchem wojny złożyć egzaminu dyplomowego.

We wrześniu 1939 roku, na apel płk. Romana Umiastowskiego wyrusza na wschód ze swoją drużyną, wraz z innymi drużynami Chorągwi Warszawskiej, pod przewodnictwem hm. Lechosława Domańskiego („Zeus”). Po dojściu do Mińska Mazowieckiego, widząc bezsens całej wyprawy, prosi dh. Domańskiego o pozwolenie powrotu. Przyprowadza drużynę do Warszawy i włącza się z nią czynnie do różnych służb przy obronie stolicy w ramach Pogotowia Harcerzy (przy PCK, Białym Krzyżu, obsłudze telefonów i punktów informacyjnych na dworcach kolejowych).

Po kapitulacji tworzy bardzo szybko drużynę konspiracyjną na bazie dawnej 7. WDH. Jej konspiracyjne powstanie odbywa się dwoma nurtami, harcerskim i cywilnym, bowiem oprócz kolegów – harcerzy do konspiracji wciągani są również nieharcerze, głównie z tajnych kompletów gimnazjum Niklewskiego. Organizowanie pierwszej grupy powierza Schiffersowi, drugiej – wykazującemu szczególną inicjatywę Wesołemu. Poprzez dawnego hufcowego hufca „Grzybów” hm. Pawła Klimka zimą 1940 roku uzyskuje kontakt z Szarymi Szeregami. Jego drużyna włączona zostaje do konspiracyjnego hufca „Grzybów” (komendant phm. Lucjan Merlak „Łabenda”).

Po utworzeniu nowej struktury Chorągwi Warszawskiej, od września 1941 roku zostaje hufcowym hufca „Wola” (WL) w Okręgu III Północ (P), któremu przewodzi hm. Jan Rossman („Wacek”).

Od grudnia 1939 roku zatrudniony w III Okręgu Stołecznego Komitetu Samopomocy Społecznej (SKSS), przekształconego następnie w Radę Główną Opiekuńczą (RGO), jako pomocnik opiekuna społecznego. Zajęcie to zapewnia mu kartę pracy przez całą okupację.

W październiku 1941 zaliczony zostaje do ponad dwudziestoosobowej grupy członków Szarych Szeregów zakwalifikowanych do tajnej podchorążówki Obwodu Śródmieście Okręgu Warszawskiego AK – na I turnus Zastępczego Kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty ZWZ – AK. Uczestnikami kursu, którego komendantem był mjr Alfons Jabłoński („Inżynier”), byli m.in. „Orsza” (Stanisław Broniewski), „Giewont” (Władysław Cieplak), „Słoń” (Jerzy Gawin), „Maciek” (Sławomir Maciej Bittner), „Tyka” (Jerzy Golnik), „Konrad” (Józef Nowocień), „Ryszard” (Ryszard Wesoły). Po ukończeniu kursu w czerwcu 1942 roku uzyskuje stopień plutonowego podchorążego. W tym samym roku kończy kurs Wielkiej Dywersji (WD) oraz przechodzi przeszkolenie saperskie („Filtry”).

Po reorganizacji Grup Szturmowych, przeprowadzonej w czerwcu 1943 roku na skutek strat kadrowych poniesionych w akcjach zbrojnych, m. in. „Arsenał” i „Czarnocin”, dowódca hufca –plutonu „Wola”, składającego się z trzech drużyn. Od września tego roku, po utworzeniu batalionu „Zośka”, dowódca II plutonu 1. kompanii „Felek” dowodzonej przez „Maćka”.

Uczestnik akcji dywersyjnych i bojowych. W akcji „Sylwestrowej” (inny kryptonim „Wieniec II”) 31 grudnia 1942 roku bierze udział w trzyosobowej grupie wraz z kpt. Janem Kajusem Andrzejewskim („Jan”) jako dowódcą grupy i Henrykiem Ostrowskim („Heniek”), w wysadzeniu przepustu kolejowego pod Radomiem.

W czasie ewakuacji mieszkania phm. Jana Błońskiego („Sum”) przy ul. Brackiej 23, przeprowadzonej 2 lutego 1943 roku przez oddział GS pod dowództwem „Zośki” (Tadeusz Zawadzki), stał na czele grupy osłaniającej, uzbrojonej w granaty, w składzie: „Skalski” (Tadeusz Schiffers), „Ryszard”, „Karol” (Karol Kwapiński) i „Kindżał” (Lech Kidziński).

Kieruje również grupą ubezpieczeniową 6 maja 1943 roku, w czasie akcji wykonania wyroku na gestapowcu Oberscharfuhrerze Herbercie Schultzu, oprawcy Janka Bytnara („Rudy”) w czasie przesłuchań w al. Szucha.

W końcu lutego 1943 roku wraz z „Heńkiem” dokonuje jednego z lokalnych rozpoznań mostu kolejowego na rzece Wolbórce pod Czarnocinem, na linii kolejowej łączącej Warszawę ze Śląskiem (przygotowanie do akcji „Czarnocin”). Następnie bierze udział w składzie dziesięcioosobowej grupy pod dowództwem „Zośki” w wysadzeniu mostu 6 czerwca tego roku (był w grupie zakładającej ładunki wybuchowe).

W bojowej akcji odwetowej „Wilanów”, przeprowadzonej 26 września 1943 przez połączone oddziały batalionu „Zośka” i kompanii „Agat”, w sile około 80 ludzi pod dowództwem „Giewonta”, wyznaczony na dowódcę siedemnastoosobowej grupy „lotnicy”, której zadaniem było związanie walką czternastu żołnierzy Luftwaffe, kwaterujących na terenie Pałacu Wilanowskiego w budynku kordegardy. Faktycznie jednak w czasie akcji dowództwo nad „lotnikami” przejął Maciej Bittner, którego udział w akcji nie był przewidziany.

Prowadził również w grudniu tego roku prace rozpoznawcze przed planowanym odbiciem z więzienia w Mińsku Mazowieckim sześciu aresztowanych członków KG AK (akcja nie doszła do skutku, ponieważ więźniów wywieziono w nieznanym kierunku).

Po analizie akcji „Wilanów” przez Pasiekę (Główna Kwatera Harcerzy) i dowództwo batalionu (pięciu szturmowców zabitych, siedmiu rannych, w tym dwóch ciężko), wysunięto zarzuty o dezorganizacji oddziału w czasie odskoku po akcji i inne uwagi – przy odmiennej ocenie Kedywu – odwołany zostaje ze stanowiska dowódcy II plutonu 1. kompanii batalionu „Zośka”. Także dowodzący akcją „Wilanów”, „Giewont” pozbawiony zostaje dowództwa 2. kompanii batalionu. Według autorki monografii „Batalion Zośka” A. Borkiewicz-Celińskiej, do dzisiaj nie ustalono, jak to się stało, że w grupie „Antka” znalazł się „Maciek”, w ogóle nie przewidziany do udziału w tej akcji.

Z meldunku „Antka” wynika, że:

„Maciek” bardzo szybko przejął dowództwo ataku na kordegardę. Dlaczego dowódca kompanii „Felek” pchor. „Maciek”, biorący udział w akcji „W” jako uczestnik, odebrał mi dowództwo w czasie walki? Nie mogłem się przeciwstawić, gdyż cały oddział wiedział, że jest obecny i znali go jako dowódcę kompanii […] Autorka monografii pisze dalej: „Antek” o dobre kilka lat starszy od większości swoich kolegów i podkomendnych, miał styl pracy w konspiracji odbiegający od większości żołnierzy batalionu. Był niezwykle odpowiedzialny we wszystkim, co tyczyło się bezpieczeństwa pracy, nie uznawał np. stosunków towarzyskich w grupach związanych kontaktami organizacyjnymi. Tępił surowo wszelkie przejawy lekkomyślności i brawury, do znudzenia potrafił kontrolować kieszenie swoich podkomendnych, sprawdzając, czy nie ma w nich nic „trefnego”. Dyscyplina, jaką zaprowadził w tym zakresie w swoim hufcu, a potem plutonie, była z pewnością czymś niezmiernie wartościowym ( w hufcu „Wola” nie było żadnej wpadki z powodu lekkomyślności).

Odkomenderowany na Kielecczyznę,  aby tam odtwarzać jednostki Szarych Szeregów, nie wyjechał jednak z Warszawy – nie mógł się rozstać ze swoim plutonem, którego „duchowym ojcem” pozostał w dalszym ciągu. W kwietniu 1944 roku pomaga swemu następcy „Skalskiemu” –przyjacielowi z gimnazjum Niklewskiego i 7. WDH – opracować plan akcji „Sonderwagen”, uczestniczy w odprawie w przeddzień akcji  w mieszkaniu „Strzegonia” (Jan Wiśniewski) przy ul. Koszykowej 40.

Będąc w kontakcie z „Pasieką”, w czerwcu 1944 roku po rozmowie z komendantem „Ula Puszcza” (Chorągiew Mazowiecka) „Szwedem” (hm. Manswet Śmigielski), otrzymuje polecenie wyjazdu do Łowicza dla odtworzenia łowickiego hufca „Łoza” po licznych aresztowaniach przez Gestapo członków komendy „Łozy” z jej komendantem Januszem Karpińskim („Michorowski”, „Okrzeja”) na czele. Przedstawiony w Łowiczu przez „Szweda” jako nowy komendant „Łozy” (nosi wówczas pseudonim „Żar” lub „Hanka”), zabiera się energicznie do pracy. Szybko odtwarza  większość drużyn i odnawia niektóre kontakty w powiecie (Żyszkowice, Urzecze). Członkowie drużyn  GS jego hufca w ramach przygotowań do akcji „Burza” prowadzą obserwacje wojskowych transportów samochodowych w kierunku Kutno, Łódź, Warszawa, a także rozpoznanie określonych obiektów PKP, przekazując meldunki z obserwacji Komendzie Obwodu AK.

Jednocześnie organizuje i  uruchamia szkolenie w zakresie Wielkiej Dywersji dla dowódców drużyn i ich zastępców oraz Szkołę Niższych Dowódców dla innych  funkcyjnych w drużynach. We wszystkich poczynaniach pomagają mu miejscowi instruktorzy harcerscy m.in. „Gryf” (Kazimierz Chmielewski), „Więciądz” (Jerzy Miecznikowski), „Cyfra” (Zbigniew Feret), „Wędzidło” (Marian Szymański), „Kmicic” (Wojciech Tomczyk).

Po wybuchu Powstania Warszawskiego zamierza wyruszyć z wybranym piętnastoosobowym oddziałem GS do walczącej stolicy, jednak rozkaz wymarszu zostaje odwołany. Jesienią 1944 roku prowadzi z hufcem akcję zdobywania broni i amunicji. Po wkroczeniu do Łowicza 17 stycznia 1945 roku wojsk radzieckich rozpoczęły się wkrótce masowe aresztowania oficerów i żołnierzy AK, przeprowadzane przez UB i NKWD. Wśród aresztowanych w drugiej połowie lutego 1945 roku znalazł się m.in.dowódca1. drużyny GS, phm. „Cyfra”. Kiedy zespół instruktorów hufca „Łoza” postanawia odbić natychmiast swego kolegę z więzienia w Łowiczu, akceptuje śmiały plan tej operacji, obejmując dowództwo akcji. Dobrze zaplanowana i przygotowana w szczegółach akcja, przeprowadzona w godzinach wieczornych 8 marca 1945 roku, kończy się pełnym sukcesem szturmowców. Trwała 31 minut i odbyła się bez jednego wystrzału. Uwolniono „Cyfrę” i ponad 80 więźniów, w większości akowców z powiatu łowickiego i skierniewickiego, zdobyto sześć karabinów typu Mauser.

Z dziewięciu harcerzy biorących bezpośrednio udział w akcji, po rozpoznaniu ich w Łowiczu i konfrontacji ze strażą więzienną, czterech zostało aresztowanych i skazanych 18 kwietnia 1945 roku wyrokiem Okręgowego Sądu Wojskowego w Łodzi na karę śmierci. Z okazji zakończenia wojny kary zmniejszono do 10 lat więzienia. Po kolejnych amnestiach zostali zwolnieni po dwuletnim pobycie w więzieniu.

Po tej akcji ukrywa się w Łodzi, dokąd przybył 20 kwietnia 1945 roku. Dzięki koledze brata zostaje zatrudniony jako kierownik Przygotowalni w Fabryce Włókien Wiskozowych na Widzewie. Utrzymuje jednak kontakty z rodzinami dawnych podopiecznych w Łowiczu, pomagając im w działaniach interwencyjnych i odwoławczych w sprawie wyroku wydanego na członków akcji odbicia więźniów w Łowiczu.

W czerwcu 1947 roku pod pretekstem reorganizacji, zostaje  zwolniony z fabryki. Przez dwa lata nie może otrzymać pracy.

W kwietniu 1949 roku zdaje egzamin dyplomowy na Politechnice Łódzkiej i uzyskuje tytuł magistra inżyniera chemika. Rozpoczyna pracę na uczelni jako asystent, będąc równocześnie nauczycielem chemii w Szkole Włókienniczej przy ul. Żeromskiego 115. Po „reorganizacji” szkoły, zwolniony w 1954 roku (w ankietach personalnych pisał do 1954 roku o swym rodowodzie harcerskim, nie wspominając o AK). Od 1954 roku pracuje w Technikum Chemicznym przy ul. Tamka 12 w Łodzi jako nauczyciel zawodu.

Od 1974 roku na emeryturze. Przez cztery lata zatrudniony jeszcze na częściowym etacie. Utrzymuje stałe kontakty z kolegami z „Zośki”, szczególnie z dawnego hufca „Wola”, będąc dla nich nadal autorytetem. Mimo podeszłego wieku uczestniczy w uroczystościach i spotkaniach organizowanych przez Środowisko b. żołnierzy batalionu „Zośka” w Warszawie. Czuje się z tym środowiskiem związany, mimo, że nie dane mu było walczyć w Powstaniu Warszawskim.

Z żalem w czerwcu 1944 roku opuszczałem Warszawę – moje rodzinne miasto i przyjaciół, z którym związany byłem od lat węzłami walki i braterstwa. Ale tak trzeba było – służba, polecenie jak rozkaz. A powodem była potrzeba ratowania hufca „Łoza” po aresztowaniu komendy. Trzeba było wypełnić utworzoną lukę, kierować dalszą pracą. Potrzebny był instruktor harcerski posiadający pewne doświadczenie. A w powietrzu coś wisiało, grzmiało już zza Wisły. Liczyłem, że szybko wrócę. A moi nowi podkomendni? Młodzi, zapaleni chłopcy, pełni fantazji i chęci walki. Szybko nawiązałem kontakty, uporałem się z organizacją, rozpoczęliśmy szkolenie wojskowe, harcerskie, naukę i szło wszystko jak w Warszawie. Wybuchło Powstanie Warszawskie – chciałem z wybraną grupą ruszyć na pomoc – nie udało się. Odwołano rozkaz wymarszu […] Po 50 latach to już tylko historia, której byliśmy uczestnikami i świadkami. Dobrze spełniony obowiązek. Taka była nasza służba…

Żonaty od 1946 roku z Haliną Pajchel. Miał czworo dzieci., córkę Marię (ur. 1951) mgr. inż. chemii i trzech synów: Jacka (ur.1947) mgr. inż. mechanika, Andrzeja (ur. 1949) mgr. inż. budownictwa i Kazimierza (ur. 1957) również mgr. inż. budownictwa. Mieszkał w Łodzi.

Zmarł 8 lipca 1999 roku. Pochowany w Łodzi na Starym Cmentarzu Katolickim przy ul. Ogrodowej (kw. 19 grób 5).

Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi (1974), Krzyżem Armii Krajowej (1984).

 

 

 

 

Urodzony 18 października 1923 r. we wsi Leonów, pow. Łowicki. Członek ZHP od 1936 roku, podharcmistrz, Harcerz Orli. We wrześniu 1939 roku pełnił służbę w Wojennym Pogotowiu Harcerzy. Od grudnia 1939 do stycznia 1945 roku pełnił służbę w konspiracyjnym harcerstwie, Polskiej Organizacji Skautowej i Szarych Szeregach hufca „ŁOZA” w Łowiczu (był jej współorganizatorem), ostatnio jako dowódca II drużyny Grup Szturmowych.

Marian Szymański brał udział w licznych akcjach bojowych przeciwko okupantowi: zbieranie informacji i uprzedzanie o łapankach do Niemiec (1942 r.). W kwietniu 1943 roku aresztowany przez Gestapo. Wykupiony po pół roku z Gęsiówki w Warszawie. Dowodził akcjami zdobywania broni (ul. Gdańska, XII 1944), kierował rozpoznaniem w akcji przeciwko agentowi Gestapo – Kobiereckiemu (IX-X 1944), dowodził akcjami niszczenia bimbrowni. W ramach Akcji „BURZA” dowodził akcją zdobycia 11 krów z niemieckiego majątku w Nieborowie, przeznaczonych dla zgrupowania AK w Kampinosie. Uczestniczył w ochronie zrzutowiska „STACHLEW” (IX-X 1944) i łowickiego banku (I 1945).

W marcu 1945 r. wziął udział w akcji uwolnienia więźniów w Łowiczu, w wyniku której uwolniono około 80 żołnierzy AK, w tym również, aresztowanych przez UB i NKWD, łowickich szaroszeregowców. Po akcji uniknął aresztowania i ukrywał się pod nazwiskiem Edward Grabowski, nie przerywając działalności konspiracyjnej.

Ujawnił się w marcu 1947 r. Był więziony w latach 1952 – 1955 za działalność niepodległościową.

Po ukończeniu w 1957 roku studiów wyższych na Akademii Wychowania Fizycznego podjął pracę nauczyciela WF i trenera lekkiej atletyki w MKS Radomsko. Wychował kilku mistrzów i reprezentantów Polski w lekkiej atletyce.

 

 

 

 

 

Urodzony 29 stycznia 1924 roku w Łowiczu. Członek ZHP od 1934 roku, harcmistrz harcerz orli. We  wrześniu 1939 r. pełnił służbę w Wojennym Pogotowiu Harcerzy. Od grudnia 1939 do stycznia 1945 roku pełnił służbę w konspiracyjnym harcerstwie, Polskiej Organizacji Skautowej i Szarych Szeregach hufca „ŁOZA” w Łowiczu (był jego współorganizatorem), ostatnio jako dowódca III drużyny Grup Szturmowych.

Jerzy Miecznikowski brał udział w licznych akcjach przeciwko okupantowi: uczestniczył w akcjach zdobywania broni (XII 1944 – ul. Gdańska i w Strugienicach), śledzenia konfidenta Gestapo – Kobiereckiego (IX-X 1944), dowodził akcjami niszczenia bimbrowni (X-XII 1944). W ramach akcji „BURZA” uczestniczył w akcji zaboru 11 krów z niemieckiego majątku w Nieborowie, przeznaczonych dla Zgrupowania AK w Kampinosie (IX 1944). Wchodził w skład patrolu, chroniącego bank w Łowiczu w dniach wycofywania się wojsk niemieckich z Łowicza (I 1945).

W marcu 1945 r. wziął udział w akcji uwalniania więźniów w Łowiczu, w wyniku której uwolniono około 80 żołnierzy AK, w tym również, aresztowanych przez UB i NKWD, łowickich szaroszeregowców. Po akcji uniknął aresztowania i ukrywał się pod nazwiskiem Jerzy Graszka i Witold Orłowski, nie przerywając działalności konspiracyjnej. Ujawnił się w 1947 roku.

W 1950 r. ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego i podjął pracę w szkolnictwie oraz dalsze studia na Uniwersytecie w Łodzi.

Za działalność niepodległościową był więziony w latach 1952-1955.

W 1957 roku zawarł związek małżeński z Hanną Kowalską. Wychował dwie córki, miał troje wnucząt.

Po 37 latach pracy w szkolnictwie przeszedł na emeryturę, ale dalej działał społecznie w harcerstwie i turystyce. Był aktywnym członkiem władz Stowarzyszenia Szarych Szeregów.